Relacja z GEO Business 2014 w Londynie

Dużym sukcesem zakończyło się w Londynie wydarzenie o nazwie GEO Business 2014, na którym w dniach 28 i 29 maja spotkali się przedstawiciele branży geoprzestrzennej z Wielkiej Brytanii i nie tylko.

GEO Business zastąpił obecne od kilku lat na rynku targi GEO, które były organizowane przez:

• The Chartered Institution of Civil Engineering Surveyors (ICES),
• The Royal Institution of Chartered Surveyors (RICS),
• The Survey Association (TSA)
• The Association for Geographic Information (AGI).

Dotychczasowi organizatorzy zdecydowali się na współpracę z firmą Diversified Communications, znaną nam z takich wydarzeń jak European Mapping Forum i SPAR Europe. Wybór okazał się trafiony, a kolejne edycje GEO Business wpiszą się do terminarzy brytyjskich firm ze względu na bardzo dobrą organizację, elastyczną formułę i szeroki zakres merytoryczny – od bezpośredniej geodezji (usługi i instrumenty), przez oprogramowanie GIS i CAD, fotogrametrię i teledetekcję, wizualizację i modelowanie 3D, aż po jednostki akademickie i stowarzyszenia.

Wstęp na targi i uczestnictwo w warsztatach było możliwe dla wszystkich zainteresowanych a udział w nich był wolny od wszelkich opłat. W ramach targów zaprezentowało się 120 firm, których przedstawiciele byli otwarcie na nawiązywanie nowych kontaktów biznesowych, poznanie doświadczeń obecnych użytkowników i potencjalnych klientów.

Organizatorzy poszli krok dalej i zadbali o zbudowanie głębszych relacji między uczestnikami i wystawcami. Każda z wystawiających się firm miała możliwość przeprowadzenia warsztatu z praktycznego użytkowania programów i sprzętu. Była to dobra okazja do zaprezentowania studium przypadku (ang. case study), tzn. jak produkty i usługi firm poradziły sobie w trudnych sytuacjach, rozwiązały codzienne problemy lub skróciły mozolną pracę. Producenci opowiadali tównież o dalszych perspektywach rozwoju produktu oraz poznawali opinie użytkowników przez sesje pytań i odpowiedzi. Opisywane warsztaty obywały się równolegle na 7 salach. Przez 2 dni imprezy odbyło się aż 96 takich spotkań.

Odpłatną częścią wydarzenia była konferencja, która zgromadziła kilkuset uczestników. Również i tu prowadzono równolegle prelekcje na dwóch różnych salach. Łącznie 49 prelekcji podzielono na grupy tematyczne:

• Realizacje projektów,
• rozwój GIS,
• Geodezja i integracja systemów,
• Hydrografia,
• Gospodarka Przestrzenna,
• Edukacja i przyszłość ekspertów geoprzestrzennych,
• Specyfikacja i standaryzacja,
• Geodezja satelitarna,
• Modelowanie informacji o budynku – (ang. BIM – Building Information Modeling),
• Rynki międzynarodowe

W kuluarowych rozmowach przedsiębiorców często pojawiały się komentarze, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy polepszyła się koniunktura w branży geoprzestrzennej. Sytuacja ta miała wynikać między innymi z rządowych projekty związanych z unowocześnieniem brytyjskiej infrastruktury kolejowej oraz rozwój sektora paliwowego.

Przełamanie kryzysu nie zwolniło firm od pościgu za lepszymi rozwiązaniami na wysoce konkurencyjnym rynku. Strategia „taniej, szybciej, lepiej” nie jest już w ścisłym centrum zainteresowania firm. Nacisk jest nie tylko innowacyjne rozwiązania ale i badania wg. „strategii niebieskiego oceanu” (ang. Blue Ocean Strategy). Strategia mówi o poszukiwaniu nisz, w których nie ma dużej konkurencji a stawki nie są jednoznacznie zdefiniowanie. Przykładem może być firma, która zgłębiła trend związany z rozwojem firm na rynkach wysoce rozwiniętych technologicznie. Dla coraz większego grona firm usługowych, rynek europejski okazuje się zbyt ciasny i zbyt konkurencyjny. Idą za tym stawki robót znane również i na polskim rynku – rynek geoprzestrzenny staje się nasycony. W związku z tym zagraniczne firmy usługowe podejmują przedsięwzięcia na rosnących rynkach na innych kontynentach. Na przyład firma Storm Geomarine wykorzystała swój dotychczasowy potencjał i wyróżniła się na rynku tym, iż zajęła się opracowaniem logistyki i działań operacyjnych dla firm, które planują ekspansję w krajach rozwijających się, tropikalnych oraz Trzeciego Świata.

Zaobserwowane zostały też działania największych graczy w branży, którzy przejmują innowacyjne start-upy. Przykładem może być przejęcie Aibotix przez Leica Geosystems, która z kolei należy do grupy Hexagon AB. Dzięki temu giganci szybko zdobywają nowe technologie, sprawdzonych ekspertów. I rozszerzają swój portfel produktów. Młodzi przedsiębiorcy mogą się skupić na rozwoju swojego produktu w doświadczonym gronie ekspertów.

Wyraźnym kierunkiem w rozwoju oprogramowania staje się skupienie producentów w stronę wszechstronności – staje się ono dedykowane dla wielu zastosowań, obsługuje wielu formatów i łączeniu danych z wielu źródeł. Drugim równie istotnym aspektem jest sprawna, płynna obsługa dużych woluminów danych. Programiści opracowali metody, które potrafią integrować pomiary ze skaningu naziemnego, lotniczego i mobilnego; w fotogrametrii dążą do tego, aby w ramach jednego opracowania zdjęcia nadirowe i ukośne z średniego i niskiego pułapu (helikopter i UAV) połączyć ze zdjęciami naziemnymi (np. firma Pix4D).

Rosnącym znaczenie w branży cieszyły się organizacje i stowarzyszenia, które zrzeszają brytyjskich specjalistów i firmy. Wybrane instytuty, np. The royal institution of chartered surveyors (RICS), oferowały wsparcie w zarządzaniu, programach rozwoju pracowników i kadry kierowniczej, wspólnych szkoleniach nie tylko w tematyce technicznej ale i podnoszące świadomość w prowadzeniu działań biznesowych.

Dużym zainteresowaniem wśród delegatów okazała się sesja nt „ubieralnych urządzeń” (ang. wearable devices). Opierając się na teorii, że co 15 lat świat doświadcza przełomowego skoku technologicznego (1985 Internet i PC, 2000 telefonia mobilna), prelegent zbudował tezę, że w 2015 taki skok nastąpi w urządzeniach pokroju Google Glass czy inteligentne zegarki. W obecnym momencie rynek jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju. Jednak doświadczając w naszym życiu technologicznych rewolucji (pojawienia się smartfonów i tabletów), można spodziewać się podobnej sytuacji i w tym przypadku.

Podsumowując, GEO Business 2014 można tylko pogratulować tak udanego startu z odświeżoną formułą wydarzenia. Na pochwałę zasługuje odważny krok w stronę bezpłatnego otworzenia się na szerszą publikę. Europejski rynek geoprzestrzenny wraz z główne wydarzeniem w branży, niemieckim INTERGEO, może zaczynać czuć się zagrożony – brytyjska konkurencja nie śpi.

Więcej zdjęć