Skala pożarów w Stanach na mapie i zdjęciach satelitarnych
Pożary w Kalifornii, Oregonie, Waszyngtonie i innych zachodnich stanach USA zabiły już dziesiątki osób, zniszczyły tysiące budynków, pochłonęły setki tysięcy hektarów lasów. W sumie powierzchnia wszystkich pożarów wynosi już ponad 18 tys kilometrów kwadratowych. To tyle co całe województwo pomorskie, dolnośląskie czy podlaskie.
Aby zrozumieć ogromną skalę pożarów, serwis NBC stworzył interaktywną mapę, która pozwala porównać wielkość wybranego pożaru z dowolnym obszarem. Przykładowo, na mapie powyżej czerwony kolorem zaznaczono granice jednego z pożarów w stanie Oregon, który pochłonął tereny o powierzchni 800 kilometrów kwadratowych, czyli mniej więcej obszar Warszawy. A to tylko jeden z kilkudziesięciu pożarów jakie trawią Stany Zjednoczone.
Dym z pożarów widoczny jest na zdjęciach satelitarnych. Poniżej obraz z satelity Suomi NPP agencji kosmicznej NASA i amerykańskiej NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) z dnia 10 września, kiedy dym rozciąga się aż na 3-4 tysiące kilometrów nad Oceanem Spokojnym. Według wyliczeń NASA jego powierzchnia to blisko 2,5 mln kilometrów kwadratowych. W kolejnych dniach, po zmianie kierunku wiatru na zachodni, dym dotarł aż na drugi koniec kontynentu i dosięgnął m.in. Rochester w stanie Nowy Jork.